Kartka z wakacji

                                  Sloodge

   Pamiętacie  jeszcze  taką  porę  roku,  którą  my  -  uczniowie nazywamy
"wakacje"?   Zajebista sprawa:  siedzisz sobie wtedy nad jakimś jeziorkiem,
jakaś  panienka  smaruje  ci plecy olejkiem do opalania a ty popijasz sobie
zimniutkie  piwko.   Czego  chcieć  więcej?  Może jeszcze kilku dodatkowych
panienek,  bo  jedna szybko się nudzi.  Najbardziej chujowe w tym wszystkim
są kartki z wakacji - jeżeli jakąś dostaniesz to fajnie, ale odpisać na nią
to dopiero problem.  Ja nigdy nie odpisuję, ale za to prowadzę sobie zawsze
konkurs  na najfajniejszą.  Oczywiście nikt o nim nigdy nie wie, bo było by
bez  sensu,  żeby  każdy łoś silił się na jakiś dowcip w pozdrowieniach dla
mnie.   Zresztą  mój  konkurs  jest  o  tyle nieatrakcyjny, że nie ma w nim
nagród.
   W  tym roku konkurs wygrał mój kumpel Zambi.  Przysłał on fajową kartkę,
ale niebardzo ją rozumiem.  Może ktoś spróbowałby ją zinterpretowac?
   Oto text:

   "Alleluja

   Tu  nad morzem wysoko i dużo śniegu.  Lasy czarne po corocznym festiwalu
mleka  skwaśniałego.   Deszcz  się upił i leje jak z Konga.  Miej ochotę bo
świeczka  ci  zgaśnie.  Psy rzadko szczekają, gdy pola są purpurowe.  Piszę
teraz ołówkiem, bo farba się skończyła.  Ławka jest czerwona na żółto.  Nie
każdy kot ma zęby po drugiej stronie.
    Pozdrowienia znad morza

                             Kemezrp

P.S.  Najszczersze kondolencje z okazji świąt króliczego narodzenia.

                               AMEN"

   Jak  się  podoba?   Niezłe,  co?   Teraz już wiecie jak wygląda kartka z
wakacji.   Zambi  -  mianuję  cię swoją sekretarką o specjalizacji "pisanie
kartek z wakacji".

                              Sloodge/TheFect