TEMPO BRACHU BO NIE
            ZDĄŻYSZ !!!

                 by
               ZBYŃU


   Siedziałem   sobie   wygodnie   w
"Solarze",  było  cool.  Cizia którą
zabawiałem   rozmową   była  również
cool.   Nadto  chętna,  gotowa...  i
...   i  jasna  cholera wtedy to się
stało.
   Spojrzałem na ekran INFOCOMU.
Sobota 11:49
...
O kurwa !!!
Pewnie wiecie co czułem.
Nie ma to jak domowe pielesze,
 a ja byłem tak daleko od domu.
I wtedy zadzwonił alarm.
T - 9min 59sek
Każdy   normalny  człowiek  podjąłby
taką samą decyzję.
 Wierzcie mi,
zebrałem się szybko.
 Rzuciłem zwitek banknotów na stół,
laska wąchała już mój smród.
 Potrąciłem     kilku     tańczących
pajaców,
zdaje się, że komuś coś się stało
(w  końcu  jestem  niezły kloc nieee
???)
 Jakiś    naiwniak   próbował   mnie
zatrzymać,
naprawdę naiwniak.
 Krew na dłoni.
 Ulica.
T - 9min 33sek
Kerenzikov na MAX,
to pierwsze co zrobiłem.
 I ruszyłem,
wierzcie mi,
ruszyłem.
 Pierwsza ulica,
druga,
 trzecia...
T - 8min 08sek
Pędziłem   jak   radziecka   Strieła
ver.4.
 Wpadłem   na   wyjątkowo   ruchliwą
ulicę.
 Trąbienie,
krzyki...
 Mam was w dupie.
 Amortyzatory działają bez zarzutu.
 Przeskakuję przez małe combi,
niszczę maskę jakiegoś sedana,
ktoś krzyczy,
strzela.
 Mam was w dupie.
 Pisk opon.
Hałas.
 Trzask.
Huk.
 Za mną,
daleko za mną.
Szybciej.
T - 7min 41sek
Moje nogi niosą jak cholera.
 Jest cool.
 Biegnę.
 Do domu.
 Biegnę.
T - 7min 10sek
Kurwa,
 mogę nie zdążyć !!!
 A wy wiecie co to znaczy.
 Dla mnie...
 Dla was...
 Trzeba skrótem.
Budynkizmieniająsięwoczach.
 WarZone
Terkot karabinu,
mnie wita,
krzyk.
 Biegnę...
 Wyciągam Arasakę,
nigdy nic nie wiadomo.
 Biegnę.
 Mijam...
obrazy,
kolory,
dzwięk,
ulice.
T - 6min 27sek
Przedemną kilku facetów,
czarne merce,
czarne garniaki,
czarne twarze,
ktoś komuś podaje czarną walizkę.
 Nie ma czasu.
 Faceci jak w zwolnionym tępie,
sięgają pod ubranie,
ktoś krzyczy.
 Jacy wolni.
 Pamiętam to,
bo  pojawiła się piewsza kropla potu
na czole.
 Aktywizuję Sandevistana.
 Szybciej,
szybciej,
szybciej...
 Zdejmuję trzech solosów.
 Tacy wolni,
wolni.
 Szybciej.
 Rozdaję kilka mikrogranatów.
 Mam was w dupie.
 Za mną chaos,
za mną zniszczenie.
T - 5min 49sek
Szybciej.
 Ktoś próbuje mnie ścigać.
 Za wolno.
Szybciej.
 Kolejna ulica.
 Jakiś żółtek dobija staruszkę,
goni mnie jęk.
 Kolejna ulica.
 Dwoje nastolatków obściskuje się
przy ścianie,
Chłopak podnosi jej...
 Kolejna ulica.
 Zakręt.
 J.F.K. staje mi na drodze.
 Zostawiam mu wielką pamiątkę,
dziurę w głowie.
T - 4min 56sek
Na serio,
mogę nie zdążyć !!!
 Mimo,
że wiem,
że nie można podkręcać...
 Podkręcam.
 Rejestruję obrazy.
 Szybko.
 Czerwień przed oczyma.
Ktoś robi mi zdjęcia.
 Jestem wkurwiony,
nie   lubię   jak   ktoś   robi   mi
pocztówki.
 Facet gaśnie szybko.
 Szybko.
Przecież mogę nie zdążyć !!!
 Nawet o tym nie myślę.
 Szybciej.
 Aplikuję sobie,
"Kolec w dupę"
to pomoże.
T - 4min 00sek
Kurwa,
 wyrywam
  do
   przodu.
 Prawie wpadłem pod koła gangu.
Fuck.
 Strzelam na oślep.
 Biegnę.
Ryk syreny.
 Z naprzeciwka wypada pancerka NCPD.
 Tutaj !!!
 Kto smiał ?!
 Ładuję cały magazynek HE.
 Płomień ogrzewa mi twarz,
za mną wrak.
 Mam to w dupie.
 Szybciej.
T - 3min 12sek
Obrazy to smuga.
 Zakręt.
 Kurwa.
 Wojna gangów.
 W poprzek ulicy barykada.
Jedyna droga.
 Mam to w dupie.
  Terkot karabinu,
   wiązka granatów.
Jacy oni wolni.
 Skok,
  sus,
  bieg.
Strzały, strzały, strzały, strzały,
huk,
strzały,
huk.
 Szybciej !!!
 Bieg.
 Roztrącam boosterów.
Przeszedłem.
 Mam to w dupie.
T - 2min 02sek
Kolejne ulice.
 Wreszcie dom.
 Klatka schodowa.
 Drzwi.
Kurwa !!!
 Zapomniałem karty !
 Trochę C-6
Chowam się za załom.
Bummmm
T - 1min 33sek
Biegnę
1
piętro
2
3
5
8
15
23
30
31
T - 00min 59sek
Jestem wkurwiony.
 Cztery   kopy   i   moje  podwójnie
wzmocnione    drzwi    wypadają    z
zawiasów.
 Wpadam do mieszkania.
 I co ?!
 Jakiś fagas obrabia mi dom.
 Już stygnie.
 Mam to w dupie.
 Biegnę do kuchni.
Popcorn raz,
lodówka dwa,
barek trzy.
T - 00min 41sek
Zdążyłem.
 Jestem w pokoju.
 Włączam TV...
Nic.
 Panikuję.
Walę w pilota.
NIC !!!
T - 00min 34sek
Dopadam monitora.
 Oglądam go z przerażeniem.
&%$@%#* WTYCZKA !!!
Pilot.
 Pstryk.
Ufff
OK.
T - 00min 21sek
Wracam do kuchni.
 Ten fagas jeszcze żyje !!!
 Strzał,
ból w boku.
 Cios łaski.
Teraz będzie stygł na dobre.
Zabieram wszystko.
T - 00min 11sek
Wracam.
T - 00min 09sek
Ładuję się na fotel.
T - 00min 07sek
Reklamy.
T - 00min 04sek
Oddech się uspokaja.
T - 00min 02sek
Już jest luz.
T - 00min 00sek
Pojawia się morda spikera.
-Bardzo przepraszamy,
ale z powodów technicznych
dzisiejsza loteria
nie odbędzie się.
Jeszcze raz...
T + 00min 04sek
Czas wrócić do "Solara"
- przemyka mi przez głowę.
Może jeszcze będzie czekała.
T + 00min 05sek
...

               KONIEC


epilog:

 Laski nie było.
Było  za to coś koło setki gliniarzy
w tym PsychoSquad
+ kilkunastu cyberżołnierzy.
 Było fajnie.
Następnego dnia loteria się odbyła
 Wygrał      bohater      powyższego
opowiadania,
ale nie mógł odebrać nagrody.
 Cóż,
siła wyższa.


               Zbyńu