Grać Jezusa? Meecash Niedawno, dostał się w nasze łapska (za sprawą Santy, który nam TO dostarczył) pewien świstek papieru, będący stroną z, jakże popularnego i poważanego dziennika, jakim niewątpliwie jest "Słowo - dziennik katolicki" ;^). Na tej stronie znajdował się atrykuł pod wiele mówiącym tytułem: "Niebezpieczeństwa Nowej Ery", wiele mówiącym, ponieważ wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do serwowanych nam przez księży katechetów filmików tych właśnie zagrożeniach (ostatnio na jednym z nich dowiedziałem się, że jeśli chodzę czarno ubrany, słucham głośnej muzyki, i wychodzę na dwie godziny nie mówiąc gdzie idę i w dodatku gram w RPG i noszę długie włosy to jestem satanistą - wszystkie te cechy mi się zgadzają, z wyjątkiem jednej - w soboty zazwyczaj wychodzę na cały dzień, nie mówiąc gdzie, może jestem arcykapłanem? - Muszę to sprawdzić...). Ale naszą uwagę przykuł nie cały artykuł, tylko jeden z akapitów tego wspaniałego artykułu. Nosił on (pod)tytuł "Bożki w komputerze". O czym traktował, co ujawniał, przed czym ostrzegał, i na ile był zgodny z tytułem zobaczcie sami: :^) "Bożki w komputerze Przed świętami w niektórych sklepach i księgarniach pojawiła się - nowa u nas - gra typu fantasy: "Dungeons & Dragons". Warto napisać o niej kilka słów, ponieważ takich "zabawek" jest u nas coraz więcej. Akcja gry toczy się w wiekach średnich; nie chodzi tu jednak o wierne odtworzenie autentycznej scenerii i wydarzeń, lecz o tło estetyczne dla będącego jej treścią horroru. Każdy z grających wciela się w jedną z wielu postaci. Są wśród nich ludzkie potwory (np. ludzie jaszczurki, zjadający innych), demony, bożkowie - między innymi Jezus Chrystus (sic!). Postacie gry reprezentują trzy typy postaw: prawo, chaos, lub neutralność; posiadają liczny zestaw losowanych cech, takich jak: osobowość, klasa, wiek, rasa, zdolności, choroby, słabe punkty (w które inni uderzają by go zniszczyć) itp. Gra "D & D" nie ma określonego celu. Postać, którą wylosował uczestnik ma za zadanie starać się przetrwać. W czasie gry wykonuje ona pewne czynności, np. gwałci, morduje, torturuje, uczestniczy w wywoływaniu duchów. Gracze mają okazję zapoznać się z zaklęciami i symbolami okultystycznymi - wszystko to za pośrednictwem postaci, w które się wcielili. "D & D" to doskonały "podręcznik" do ćwiczeń z czarnej magii. Z powyższego opisu wyraźnie widać, że jest to gra nie tylko antychrześcijańska (Jezus jako bożek!), ale wręcz zawierająca elementy bałwochwalcze (bożkowie) i satanistyczne (zaklęcia, postacie demoniczne)." Uuuffff... Dobra zostaliście ostrzeżeni przed "demoniczną i antychrześcijańską książką pt. "Dungeons & Dragons". Zastanawiają mnie jeszcze dwie rzeczy, co powiedzieliby na "Zew Cthulu" lub "Vampire'a", i gdzie w tym artykule jest tytułowy komputer??? Meecash