"Przez Ocean" - krótka przygoda dla systemu "Zew Cthulu" Vini Wprowadzenie Przygoda ta została napisana jako przerywnik między dwoma przygodami rozgrywającymi się po przeciwnych stronach Atlantyku w systemie Zew Cthulhu 1920. Miejscem akcji jest statek o nazwie "Bryza". Nie jest to liniowy transatlantyk, a tylko zwyczajny kliper herbaciany z niewielkimi przeróbkami. Badacze mogą się na niego dostać w dwóch różnych sytuacjach. Pierwszą z nich jest brak jakichkolwiek innych statków płynących z/do Ameryki, a drugą chęć podróżowania żaglowcem. Którą z powyższych możliwości wybierzesz zależy tylko i wyłącznie od Ciebie i od rozgrywanych właśnie przez twoich graczy przygód. Cała przygoda nie ma w sobie nic z mitów Cthulhu, chyba że sam postanowisz wprowadzić swoich Badaczy do Krainy Snów. W tym wypadku będziesz musiał posłużyć się inną przygodą dotyczącą właśnie tego świata, gdyż tutaj nie znajdziesz nic poza wzmianką, w kórym miejscu Badacze będą mogli do niego wejść. Bryza Jak już wspomniałem bryza jest kliprem herbacianym. Ma około stu metrów długości, trzy wysokie maszty i rozwija prędkość trzynastu węzłów (13 mil morskich na godzinę). Wspomniane przeróbki dotyczą przebudowy wnętrza statku. Zostało one ustylizowane na kształt pomieszczeń na parowych transatlantykach, a w miejscu kajuty kapitańskiej stworzono salonik. Jeśli potrzebujesz dokładniejszych opisów statku możesz poszukać w encyklopediach morskich lub innych tego typu opracowaniach. Załoga statku składa się obecnie z dwudziestu jeden osób wliczając w to kapitana. Poniżej podaje przykładowe imiona i nazwiska poszczególnych członków załogi, najbardziej charakterystyczne funkcje i godziny w których wachtują. I Wachta: 0:00 - 4:00 12:00 - 16:00 Don Davis - kapitan Wiliam Wingate Jacob Rupp Mike Benson Stan Lackwood Charles Ransom II Wachta: 4:00 - 8:00 16:00 - 20:00 Richard Grenzbach - bosman Robert Walker Tom Wilkinson Wiliam Grey Jon Gant Robert Forester III Wachta: 8:00 - 12:00 20:00 - 0:00 Gordon Petersen - I oficer Howard Jackson Alan Monghan David Liss Danny Kedem Jerry Ross Inni Hilary Ross - kucharz Ry Davis - kuchcik Lewis Smith - kwatermistrz Prawdopodobnie Badacze będą chcieli podczas przygody porozmawiać z niektórymi członkami załogi. Oto opis najważniejszych z nich: Kapitan Don Davis Kapitan jest niskim i krępym mężczyzną. Ma długie, zaniedbane włosy kasztanowego koloru i podobną brodę. Ma dziwny zwyczaj chodzenia po statku w samych kalesonach, co tłumaczy tym, że trudno jemu obfitemu brzuszkowi wbić się w spodnie. Jedynie do jedzenia zakłada stare, wytarte jeansy i płócienną koszulę. Z natury jest przyjacielski. Cała załoga, nie licząc bosmana, kocha go jak własnego ojca, chociaż niektórzy są starsi od niego o kilkanaście lat. Zawsze można go znaleźć tam, gdzie jest najwięcej pracy. Jeśli widzi, że któryś z jego podwładnych z czymś sobie nie radzi to mu pokazuje, jak to najlepiej zrobić. Na statku jest również jego siostrzeniec Ry Davis pełniący funkcję kuchcika. Bosman Richard Grenzbach Bosman jest całkowitym przeciwieństwem kapitana. Jest wysoki i barczysty, zawsze gładko ogolony z nienagannie zaczesaną, siwiejącą już fryzurką. Na przekór wszystkim chodzi zazwyczaj w swoim mundurze kapitana marynarki wojennej Wielkiej Brytanii z pierwszej wojny światowej. Nikt z załogi go nie lubi. Cały czas wszystkim dyryguje. Kiedy tylko spotka się z kapitanem statku zaczyna się kłótnia. Nasówa się tu od razu pytanie, czemu kapitan go po prostu nie wyleje? Otóż bosman dostał się na statek dzięki znjomościom u jego właściciela. To jest jego drugi rejs "Bryzą". Po pierwszym kapitan oficjalnie stwierdził, że jak tylko wrócą (to znaczy po obecnym rajsie), to zarząda jego dymisji. I oficer Gordon Petersen Trzecim co do ważności członkiem załogi jest pierwszy oficer Gordon Petersen. Jest to około sześćdziesięcioletni już marynarz. Był bosmanem zanim tą posadę zajął Grenzbach. Petersen jest całkowicie łysy. Zazwyczaj ubiera się w strój pasujący bardziej do marynarzy z zeszłego stulecia. Jest małomówny, ale i tak załoga uważa go za "porządnego faceta". Jest najlepszym sternikiem i nawigatorem na statku i to on wyznacza zazwyczaj kurs (mimo, że Grenzbach daje ostatnio własne instrukce dotyczące trasy). Kucharz Hilary Ross Jeśli brać pod uwagę opinie własne poszczególnych marynarzy, to okaże się, że najważniejszą osobą na statku jest kucharz. Jak przystało na prawdziwego "marynarza garnków", jak się sam nazywa, dorobił się nizłego zapasu tłuszczu w okolicy brzucha. Gotuje naprawdę wyśmienicie, a jadłospis na każdy dzień tygodnia ma inny. Posiłki na bryzie wydawane są w godzinach: 7:30 - 9:00 - śniadanie, 11:30 - 12:30 - obiad, 19:00 - 20:30 - kolacja. Poza tym na wcześniejsze zamówienie kucharz przyrządza różne przystawki między posiłkami. Kwatermistrz Lewis Smith Osobą zajmującą się magazynowniem i wydawaniem zapasów jest Lewis Smith. W Wielkiej Wojnie stracił lewą nogę i wstawił sobie w jej miejsce drewnianą protezę. Codziennie robi obchód statku sprawdzając stan zapasów i samego statku. Jest pokładową "złotą rączką". W jednej z kajut ma urządzony niezły warsztat. Pasażerowie Na "Bryzie" oprócz Badaczy płynie także dziesięciu innych pasażerów. Będą oni opisywani pojedyńczo lub podwójnie w zależności od tego, czy zajmują jedno- czy dwuosobowe kajuty. Major Larry Price Doktor Mark Brower Major Larry Price jest około siedemdziesięcioletnim żołnierzem angielskich sił chemicznych na emeryturze. Wraz ze swoim rówieśnikiem, doktorem Markiem Browerem wraca/płynie do Ameryki na spotkanie ze starymi przyjaciółmi. Jest on dosyć energiczny jak na swój wiek i lubi opowiadać sprośne kawały. Mark Brower jest doktorem medycyny oraz jednym z lepszych chemików angielskich. Podobnie jak Larry służył podczas wojny w oddziałach chemicznych. Do dziś dzień nosi pamiątkę po jakimś nieudanym eksperymencie w postaci wielkiej, czerwonoczarnej blizny na lewej połowie twarzy. Susan de Luna i Brion Brown Obydwoje są niedoszłymi studentami i muzykami. Będą umijali podróż muzyką - Susan jest śpiewaczką, a Brion poetą i kompozytorem. Carol Yanovachanski i Bob Levit Obydwoje są zawodowymi szuler... to znaczy graczami. Przez większość rejsu będą próbować namówić kogoś na partyjkę czy dwie pokera. Caroline i Raymond Langford To nieciekwe, starsze małżeństwo pokaże się na statku tylko przy pierwszej kolacji. Resztę rejsu spędzą oboje w kajucie póbując się pozbyć skutków ubocznych podróży morskiej. Robert Baird Robert Baird, a właściwie Fryderyk von Siebendorf, bo tak brzmi jego prawdziwe nazwisko, jest szpiegiem niemieckim wracającym/płynącym do Ameryki w celu wykonania tajnej misji. Jest ona tak tajna, że nawet ja nie wiem o co w niej chodzi. Pytany o zawód mówi, że jest antykweriuszem. Fred Ward Fred Ward figuruje na liście pasażerów jako prywatny detektyw. W rzeczywistości jednak jest on jednym z członków kontrwywiadu amerykańskiego. Jego zadaniem jest obserwowanie nijakiego Fryderyka von Siebendorfa vel Roberta Bairda. Zaczynamy Badacze dostaną się na statek późnym popołudniem. Na trapie spotkają bosmana, który swoim mundurem kapitana z Wielkiej Wojny oraz zachowaniem będzie się starał wykazać, że to on tu rządzi. Rozkaże także Badaczom o oddanie do przechowania wszelkiej broni i o pozbycie się wszelkich napojów alkoholowych. W razie kłótni do grupy podejdzie kapitan ubrany w swój codzienny strój - kalesony - i załagodzi spór. W innym wypadku kapitan zostanie przedstawiony przez bosmana w trochę innych barwach, niż to jest w rzeczywistości. Do przenoszenia bagaży Badaczy wyznaczony został David Liss, jako jeden z silniejszych członków załogi. Oprowadzać Badaczy po statku będzie natomiast Jerry Ross. Jerry pokaże większość statku popierając obrazy długimi komentarzami. W jadalni, gdy upewni się, że w pobliżu nie ma bosmana powie Badaczom, że na statku znajduje się alkohol, ale prosząc o niego trzeba zamawiać alpejskie mleko. Poza tym bosman nie powinien się o tym dowiedzieć. Jeżeli któyś z badaczy postanowi interweniować Jerry wytłumaczy, że na statku wszystko im wolno dopuki nie znajdą się na wodach terytorialnych USA. Kajuty Badaczy są umeblowane tylko w koję, mały stoliczek, krzesełko i szafkę na ubrania. Poza tym można kożystać z czegoś w rodzaju ubikaji i łazienki. Niestety na cały statek są tylko pojedyńcze egzemplaże tych pomieszczeń. W dniu wypłynięcia na kolacji zjawią się wszyscy pasażerowie. Kapitan, tym razem ubrany już w nieco inny strój, przedstawi każdego z osobna poczym poda parę informacji technicznych o statku i załodze. Doktor z Majorem będą w rogu saloniku przeglądali zawartość jakiejś walizeczki komentując coś przy tym szeptem. Dwaj szulerzy zaczną naganiać sobie ofiary. Tym razem dadzą im trochę powygrywać. Małżeństwo zaraz po kolacji wyjdzie w pośpiechu udając się w kierunku ubikacji i naśladując kolorami ufoludki. Po kolacji Susan zaśpiewa parę piosenek przy akompaniamencie skrzypiec Briona. Jedynie Robert Baird i Fred Ward nie będą robili nic ciekawego i tylko będą siedzieć przy osobnych stolikach przyglądając się sobie. Jako, że podróż morska posiada także swoje nieprzyjemne aspekty możesz sprawdzić, czy nie doświadczą ich Badacze. Najłatwiej zrobić to testując KONx3. Przy udanym rzucie badaczom nic nie będzie. Jeżeli natomiast rzut się nie uda to doświadczą wszystkich aspektów choroby morskiej. Aby odzwierciedlić to materialnie możesz im zmniejszyć na czas trwania choroby po jednym punkcie na dzień siły, kondycji i zręczności. Po upływie dnia chorzy Badacze będą mieli okazję wyzdrowieć wykonując rzut na KONx4, następnego dnia KONx5 itd. Gdy choroba minie punkty powinny wrócić do pierwotnego stanu w ciągu jednego dnia. Dzień Pierwszy Do obiadu nic ciekawego na statku się nie wydarzy. Dopiero około godziny siedemnastej wachmistrz znajdzie ciało Freda Warda. Ślady wskazują na samobójstwo przez podcięcie żył i takiego zdania będzie doktor Brower. W rzeczywistości jednak na Warda napadł Robert Baird. Zaszedł go od tyłu i uśpił eterem, a następnie wciągnął go do łazienki i podciął mu jego brzytwą żyły. Jeżeli któryś z Badaczy miał doczynienia z kryminalistyką lub psychologią po udanym rzucie na spostrzegawczość dostrzeże pewną nieprawidłowość w historji z samobójstwem. Z praktyki policyjnej wiadomo, że samobójcy zazwyczaj rozbierają się, a nie jak to ma miejsce tutaj wskakują do wody w ubraniu. Oficjalna wersja o samobójstwie nie zostanie zmieniona do chwili podania jakichś istotnych dowodów. Dzień Drugi Tego dnia pierwszy z Badaczy, który pójdzie na śniadanie powinien wykonać test spostrzegawczości. Jeśli mu się powiedzie zauważy przy jednym ze stołów w saloniku wystającą nogę. Jest to noga Ry'a Davis'a, ale aby to stwierdzić Badacz będzie musiał do niego dojść. Wiąże się to jednak z pewnym ryzykiem. Gdy będzie już dosyć blisko ciała powinien wykonać rzut na KON przeciwko 16 (Tabela Porównawcza). Udany rzut oznacza tylko zawroty głowy i zaburzenia wzrokowe. Badacz ma turę na opuszczenie Salonu ineczej znowu będzie musiał wykonać rzut. Nieudany rzut oznacza natychmiastowe omdlenie. To samo przejdzie każdy, kto bez odpowiednich zabezpieczeń wejdzie do salonu. Tutaj właśnie w czasie omdlenia możesz wprowadzić Badaczy do Krainy Snów. Jeśli nie chcesz tego robić powinieneś powiedzieć, że ich sny były bardzo realistyczne. Zostały one wywołane przez lizergid, silny środek halucynogenny. Jeśli w czasie jego działania ktoś obróci ciało Ry'a to zobaczy, że leży on w sałatce nafaszerowanej drobnymi kryształkami. Nikt z Badczy nie jest w stanie rozpoznać dokładnie jaki to środek, bo jest on dopiero badany. Do saloniku wejdzie także wiekszość pasażerów (oprócz Roberta Bairda i państwa Langford) oraz paru marynarzy. Jeśli ich nikt nie ostrzeże wszyscy powinni zemdleć. Dopiero kapitan zorientuje się o co może chodzić i ostrożnie zacznie wynosić wszystkich na pokład. Po kilkunastu minutach przebywania na świerzym powietrzu wszyscy odzyskają świadomość. Wszyscy, a najbardziej Ry Davis, będą oszołomieni. Okaże się także, że kucharz także zemdlał. Po dojściu do siebie wspomni, że chyba ktoś był w kuchni zanim przyszedł tam Ry i prawdopodobnie to on dosypał czegoś do sałatki, a także do cukru, co zauważył nieco za późno kucharz. Kapitan zarządzi zebranie wszystkich pasażerów i całej załogi na pokładzie. Każdy będzie musiał przynieść swoje bagaże. Podczas zbiórki kapitan wraz z bosmanem i kilkoma marynarzami przetrząsną wszystkie kajuty. Nie znajdą tam jednak nic podejrzanego, więc każą pokazać wszystkim zawartość pakunków. Jeśli bosman zobaczy u któregoś z Badaczy broń lub alkohol reszta będzie świadkiem niezłej kłótni. Niestety i ten sposób wykrycia sprawcy zawiedzie. Jeżeli podczas rewizji badaczom powiedzie się test spostrzegawczości zauważą, że wśród bagaży doktora i majora nie ma walizeczki którą tak zawzięcie ostatnio przeglądali. Pytani o nią stwierdzą, że żadnej takiej walizki nie mieli. Gdyby jednak Badacze zastosowali bardziej przekonywujące próby wyciągnięcia z nich informacji mogą dowiedziać się, że walizka została im skradziona i że zawierała kilka rodzajów chemikaljów. Sprawcą całego zamieszania jest bosman, który postanowił zemścić się na kapitanie i załodze. Ukradł walizkę i rano podsypał zawartość jednej z losowo wybranych fiolek do jedzenia. Nie wiedział jednak, że środek ten działa przez powietrze. Walizkę trzyma w pokoju przyczepioną do spodniej strony materaca koi. Dzień Trzeci Tego dnia bosman uderzy ponownie. Tym razem przed obiadem umieści pod jednym ze stołów w saloniku słoik z lizergidem. Jedynie ciągła obserwacja z ukrycia pozwoli Badaczom na zauważenie tego. Przy stoliku tym siądzie de Luna i Brown. Po kilku minutach Suzan przewróci się na krześle i zacznie wrzeszczeć. Na jej nogach widnieć będzie dużo śladów po oparzeniach. Pomagający jej Baird po chwili zemdleje charcząc. Inni, któży podejdą do stołu zauważą opary wydobywające się spod obrusa. Jakiekolwiek zetknięcie z nim grozi groźnymi poparzeniami lub nawet śmierćią. Kapitan odciągnie obydwie pierwsze ofiary na pokład (jeśli nie zrobią tego Badacze) i każe się wszystkim ewakuować. Jeśli ktoś nie posłucha najprawdopodobniej zginie. Umrze natomiast na pewno Brion Brown, który nawdychał się oparów iperytu i doznał wewnętrznych oparzeń (w większości płuc). Tym razem poszlaką do wykrycia sprawcy może być fakt, że na obiedzie nie zjawił się bosman (nie licząc państwa Langford), mimo, że nie miał w tym czasie wachty. Wytłumaczy to jednak tym, że chciał zjeść później. Dzień Czwarty Tego dnia na śniadaniu pojawi się pan Langford. Zabierze trochę jedzenia i picia i pójdzie do swojej kajuty. Po chwili wróci blady i siądzie przy stoliku w końcie. Jeśli ktoś do niego podejdzie i zapyta co się stało ten rzuci się na niego i zacznie krzyczeć "To ty ją zabiłeś!". Jedyną rzeczą jaką można zrobić w jego przypadku jest ogłuszenie (lub zabicie). W kajucie Langfordów tek kto tam pójdzie zobaczy na podłodze ciało pani Langford. Dokładniejsze oględziny pozwolą stwierdzić, że ktoś jej coś wstrzyknął do żyły. Po udanym teście medycyny lub w ostateczności historii naturalnej można stwierdzić, że była to kurrara, indiański środek do nasączania strzał. Po godzinie od tego wypadku (lub wcześniej, jeżeli to Badacze wpadną na ten pomysł) kapitan znajdzie ciała majora Larry'ego Price'a i doktora Mark'a Brower'a. Obydwaj popełnili samobójstwo przez powieszenie. Kolejnym wydarzeniem tego dnia będzie ucieczka na jednej z dwóch łodzi ratunkowych obydwóch szulerów. Kapitan będzie starał się nakłonić ich do powrotu, jednak nie uda mu się im tego w żaden sposób wyperswadować. Dzień Piąty Niedługo po północy do kajuty jednego z Badaczy zacznie sączyć się dym. Na szczęście nie będzie to nic groźnego. Bosman nie wiedział po prostu, że to co podpala to zwyczajna świeca dymna. Jeśli badacz błyskawicznie wyskoczy z kajuty zauważy postać uciekającą korytarzem. Pościg zaprowadzi Badacza do części kajut załogi. Jeśli przyjdzie mu do głowy pukać do każdej spotka się z agresywnymi reakcjami (nie licząc kajut z których marynarze prowadzą wachtę). Jedynie bosman udając zaspanego i ubrany w koszulę nocną (udany test spostrzegawczości lub deklaracja dobrego przyglądania się bosmanowi pozwoli na zauważenie, że założył on koszulę na lewą stronę) i będzie się zachowywał całkiem spokojnie. W nocy dojdzie do drugiej ucieczki. Tym razem ucieknie Robert Baird. Nikt tego nie zauważy, gdyż ogłuszy on jednego z marynarzy, który stał na wachcie, podczas gdy inni będą zajmowali się właśnie czymś innym. Jeżeli do tej pory Badacze nie udowodnili winy bosmanowi to raczej takiej okazji nie otrzymają. Tego dnia dojdzie do kolejnej kłótni między kapitanem a bosmanem podczas której bosman wyląduje za burtą z dziurą w brzuchu. Kapitan powie, że nic takiego się nie stało, na co zgodzi się cała załoga. Jeśli Badacze będą mieli jakieś wątpliwości mogą także wylądować w morzu. Do końca podróży już nic ciekawego się nie wydarzy (nie licząc sztormu). Jeżeli jednak Badacze wpadną na to, że Bosman jest przyczyną wszystkich kłopotów i powiedzą o tym kapitanowi to będą świadkiem przeciągania pod kilem, na co zapewne nikt nie wyrazi sprzeciwu. Po dopłynięciu do portu wszyscy zostana zatrzymani w celu wyjaśnienia sprawy tajemniczego zniknięcia połowy pasażerów i bosmana. Tylko od Badaczy zależy, jaki będzie wyrok sądu. Nagrody i Kary Jak do tej pory nie wspomniałem nic o utracie poczytalności w tej przygodzie. Zdawaćby się mogło, że w przygodzie w której nie ma Mitów Cthulhu nie powinno się tego robić, jednakże Badacze byli w niej od wpływem ciągłego strachu o własny byt. Pierwszego dnia, po zabójstwie detektywa, objawi się to przez -0/1PP. Kolejnego dnia po wypadkach z lizergidem kara ta skacze do -1/1k4PP i będzie też tyle wynosiła po śmierci Browna. Ucieczki odejmują po jednym punkcie przy nieudanym rzucie. 1/1k4PP odejmie także swiadomość o zabójstwie pani Langford. Także -1/1k4PP kosztuje wiadomość o samobójstwach majora i doktora. Widok zabijanego bosmana to tylko -0/1PP, ale widok jego ciała po przeciągnięciu pod kilem to już 0/1k3PP. Jedyną nagrodę można otrzymać w tej przygodzie za udowodnienie winy bosmana (+1k4PP). W innym wypadku Badacze nie są pewni, czy przypadkiem tych zabójstw nie dokonał Robert Baird. Vini