"Przez Ocean"
                 - krótka przygoda dla systemu "Zew Cthulu"

                                    Vini


                                Wprowadzenie

   Przygoda  ta  została  napisana  jako  przerywnik między dwoma przygodami
rozgrywającymi  się po przeciwnych stronach Atlantyku w systemie Zew Cthulhu
1920.   Miejscem  akcji  jest  statek o nazwie "Bryza".  Nie jest to liniowy
transatlantyk,   a   tylko   zwyczajny   kliper   herbaciany  z  niewielkimi
przeróbkami.   Badacze  mogą się na niego dostać w dwóch różnych sytuacjach.
Pierwszą  z  nich  jest  brak  jakichkolwiek  innych  statków płynących z/do
Ameryki, a drugą chęć podróżowania żaglowcem.  Którą z powyższych możliwości
wybierzesz  zależy  tylko  i  wyłącznie  od Ciebie i od rozgrywanych właśnie
przez  twoich  graczy  przygód.   Cała  przygoda  nie ma w sobie nic z mitów
Cthulhu,  chyba że sam postanowisz wprowadzić swoich Badaczy do Krainy Snów.
W  tym  wypadku będziesz musiał posłużyć się inną przygodą dotyczącą właśnie
tego  świata,  gdyż  tutaj nie znajdziesz nic poza wzmianką, w kórym miejscu
Badacze będą mogli do niego wejść.

                                   Bryza

   Jak  już wspomniałem bryza jest kliprem herbacianym.  Ma około stu metrów
długości,  trzy  wysokie  maszty i rozwija prędkość trzynastu węzłów (13 mil
morskich  na  godzinę).   Wspomniane  przeróbki  dotyczą  przebudowy wnętrza
statku.   Zostało  one  ustylizowane  na  kształt  pomieszczeń  na  parowych
transatlantykach,  a w miejscu kajuty kapitańskiej stworzono salonik.  Jeśli
potrzebujesz  dokładniejszych opisów statku możesz poszukać w encyklopediach
morskich lub innych tego typu opracowaniach.

   Załoga  statku  składa się obecnie z dwudziestu jeden osób wliczając w to
kapitana.   Poniżej  podaje  przykładowe  imiona  i  nazwiska poszczególnych
członków  załogi,  najbardziej charakterystyczne funkcje i godziny w których
wachtują.

     I Wachta:    0:00 -  4:00
                 12:00 - 16:00

Don Davis - kapitan
Wiliam Wingate
Jacob Rupp
Mike Benson
Stan Lackwood
Charles Ransom

     II Wachta:   4:00 -  8:00
                 16:00 - 20:00

Richard Grenzbach - bosman
Robert Walker
Tom Wilkinson
Wiliam Grey
Jon Gant
Robert Forester

     III Wachta: 8:00 - 12:00
                 20:00 -  0:00

Gordon Petersen - I oficer
Howard Jackson
Alan Monghan
David Liss
Danny Kedem
Jerry Ross

                Inni

Hilary Ross - kucharz
Ry Davis - kuchcik
Lewis Smith - kwatermistrz

   Prawdopodobnie  Badacze  będą  chcieli  podczas  przygody  porozmawiać  z
niektórymi członkami załogi.  Oto opis najważniejszych z nich:

                             Kapitan Don Davis

   Kapitan  jest  niskim  i  krępym  mężczyzną.  Ma długie, zaniedbane włosy
kasztanowego  koloru i podobną brodę.  Ma dziwny zwyczaj chodzenia po statku
w  samych  kalesonach,  co  tłumaczy tym, że trudno jemu obfitemu brzuszkowi
wbić  się  w  spodnie.   Jedynie do jedzenia zakłada stare, wytarte jeansy i
płócienną  koszulę.   Z  natury jest przyjacielski.  Cała załoga, nie licząc
bosmana,  kocha go jak własnego ojca, chociaż niektórzy są starsi od niego o
kilkanaście  lat.   Zawsze można go znaleźć tam, gdzie jest najwięcej pracy.
Jeśli  widzi,  że  któryś  z  jego podwładnych z czymś sobie nie radzi to mu
pokazuje, jak to najlepiej zrobić.  Na statku jest również jego siostrzeniec
Ry Davis pełniący funkcję kuchcika.

                          Bosman Richard Grenzbach

   Bosman   jest   całkowitym   przeciwieństwem  kapitana.   Jest  wysoki  i
barczysty,  zawsze  gładko  ogolony  z  nienagannie zaczesaną, siwiejącą już
fryzurką.   Na  przekór wszystkim chodzi zazwyczaj w swoim mundurze kapitana
marynarki  wojennej  Wielkiej  Brytanii z pierwszej wojny światowej.  Nikt z
załogi go nie lubi.  Cały czas wszystkim dyryguje.  Kiedy tylko spotka się z
kapitanem  statku zaczyna się kłótnia.  Nasówa się tu od razu pytanie, czemu
kapitan  go  po  prostu nie wyleje?  Otóż bosman dostał się na statek dzięki
znjomościom  u  jego  właściciela.   To  jest  jego  drugi rejs "Bryzą".  Po
pierwszym  kapitan  oficjalnie  stwierdził, że jak tylko wrócą (to znaczy po
obecnym rajsie), to zarząda jego dymisji.

                          I oficer Gordon Petersen

   Trzecim  co  do  ważności  członkiem  załogi  jest pierwszy oficer Gordon
Petersen.   Jest  to  około sześćdziesięcioletni już marynarz.  Był bosmanem
zanim  tą posadę zajął Grenzbach.  Petersen jest całkowicie łysy.  Zazwyczaj
ubiera się w strój pasujący bardziej do marynarzy z zeszłego stulecia.  Jest
małomówny,  ale  i  tak  załoga  uważa  go  za  "porządnego  faceta".   Jest
najlepszym  sternikiem  i  nawigatorem  na statku i to on wyznacza zazwyczaj
kurs (mimo, że Grenzbach daje ostatnio własne instrukce dotyczące trasy).

                            Kucharz Hilary Ross

   Jeśli  brać  pod  uwagę  opinie własne poszczególnych marynarzy, to okaże
się,  że  najważniejszą  osobą  na  statku  jest  kucharz.  Jak przystało na
prawdziwego  "marynarza  garnków",  jak  się sam nazywa, dorobił się nizłego
zapasu tłuszczu w okolicy brzucha.  Gotuje naprawdę wyśmienicie, a jadłospis
na każdy dzień tygodnia ma inny.  Posiłki na bryzie wydawane są w godzinach:

      7:30 -  9:00 - śniadanie,
     11:30 - 12:30 - obiad,
     19:00 - 20:30 - kolacja.

   Poza  tym  na wcześniejsze zamówienie kucharz przyrządza różne przystawki
między posiłkami.

                          Kwatermistrz Lewis Smith

   Osobą  zajmującą się magazynowniem i wydawaniem zapasów jest Lewis Smith.
W  Wielkiej Wojnie stracił lewą nogę i wstawił sobie w jej miejsce drewnianą
protezę.   Codziennie  robi  obchód statku sprawdzając stan zapasów i samego
statku.   Jest  pokładową  "złotą  rączką".   W  jednej z kajut ma urządzony
niezły warsztat.

                                Pasażerowie

   Na  "Bryzie"  oprócz  Badaczy  płynie  także dziesięciu innych pasażerów.
Będą  oni  opisywani  pojedyńczo  lub  podwójnie  w  zależności od tego, czy
zajmują jedno- czy dwuosobowe kajuty.

                             Major Larry Price
                             Doktor Mark Brower

   Major   Larry   Price   jest   około   siedemdziesięcioletnim  żołnierzem
angielskich  sił  chemicznych  na  emeryturze.   Wraz ze swoim rówieśnikiem,
doktorem  Markiem  Browerem  wraca/płynie do Ameryki na spotkanie ze starymi
przyjaciółmi.   Jest  on  dosyć energiczny jak na swój wiek i lubi opowiadać
sprośne kawały.
   Mark  Brower  jest  doktorem  medycyny  oraz  jednym  z lepszych chemików
angielskich.    Podobnie   jak  Larry  służył  podczas  wojny  w  oddziałach
chemicznych.   Do dziś dzień nosi pamiątkę po jakimś nieudanym eksperymencie
w postaci wielkiej, czerwonoczarnej blizny na lewej połowie twarzy.

                        Susan de Luna i Brion Brown

   Obydwoje  są  niedoszłymi  studentami  i  muzykami.   Będą umijali podróż
muzyką - Susan jest śpiewaczką, a Brion poetą i kompozytorem.

                      Carol Yanovachanski i Bob Levit

   Obydwoje  są  zawodowymi  szuler...  to znaczy graczami.  Przez większość
rejsu będą próbować namówić kogoś na partyjkę czy dwie pokera.

                        Caroline i Raymond Langford

   To  nieciekwe,  starsze  małżeństwo  pokaże  się  na  statku  tylko  przy
pierwszej  kolacji.   Resztę rejsu spędzą oboje w kajucie póbując się pozbyć
skutków ubocznych podróży morskiej.

                                Robert Baird

   Robert  Baird,  a  właściwie  Fryderyk  von Siebendorf, bo tak brzmi jego
prawdziwe nazwisko, jest szpiegiem niemieckim wracającym/płynącym do Ameryki
w  celu  wykonania tajnej misji.  Jest ona tak tajna, że nawet ja nie wiem o
co w niej chodzi.  Pytany o zawód mówi, że jest antykweriuszem.

                                 Fred Ward

   Fred  Ward  figuruje  na  liście  pasażerów  jako  prywatny  detektyw.  W
rzeczywistości jednak jest on jednym z członków kontrwywiadu amerykańskiego.
Jego  zadaniem  jest  obserwowanie  nijakiego  Fryderyka von Siebendorfa vel
Roberta Bairda.

                                 Zaczynamy

   Badacze  dostaną  się  na  statek późnym popołudniem.  Na trapie spotkają
bosmana,  który  swoim  mundurem  kapitana z Wielkiej Wojny oraz zachowaniem
będzie  się  starał  wykazać,  że to on tu rządzi.  Rozkaże także Badaczom o
oddanie  do  przechowania wszelkiej broni i o pozbycie się wszelkich napojów
alkoholowych.   W  razie  kłótni  do  grupy  podejdzie kapitan ubrany w swój
codzienny  strój  -  kalesony  -  i załagodzi spór.  W innym wypadku kapitan
zostanie  przedstawiony przez bosmana w trochę innych barwach, niż to jest w
rzeczywistości.   Do  przenoszenia  bagaży  Badaczy  wyznaczony został David
Liss,  jako  jeden  z  silniejszych  członków załogi.  Oprowadzać Badaczy po
statku   będzie   natomiast  Jerry  Ross.   Jerry  pokaże  większość  statku
popierając  obrazy  długimi  komentarzami.   W jadalni, gdy upewni się, że w
pobliżu  nie  ma  bosmana powie Badaczom, że na statku znajduje się alkohol,
ale  prosząc  o  niego trzeba zamawiać alpejskie mleko.  Poza tym bosman nie
powinien   się   o   tym  dowiedzieć.   Jeżeli  któyś  z  badaczy  postanowi
interweniować  Jerry  wytłumaczy,  że na statku wszystko im wolno dopuki nie
znajdą się na wodach terytorialnych USA.
   Kajuty  Badaczy  są  umeblowane tylko w koję, mały stoliczek, krzesełko i
szafkę  na  ubrania.   Poza  tym można kożystać z czegoś w rodzaju ubikaji i
łazienki.   Niestety  na  cały  statek  są  tylko pojedyńcze egzemplaże tych
pomieszczeń.
   W  dniu  wypłynięcia na kolacji zjawią się wszyscy pasażerowie.  Kapitan,
tym  razem ubrany już w nieco inny strój, przedstawi każdego z osobna poczym
poda parę informacji technicznych o statku i załodze.  Doktor z Majorem będą
w rogu saloniku przeglądali zawartość jakiejś walizeczki komentując coś przy
tym  szeptem.   Dwaj szulerzy zaczną naganiać sobie ofiary.  Tym razem dadzą
im  trochę  powygrywać.   Małżeństwo  zaraz  po  kolacji wyjdzie w pośpiechu
udając  się  w kierunku ubikacji i naśladując kolorami ufoludki.  Po kolacji
Susan zaśpiewa parę piosenek przy akompaniamencie skrzypiec Briona.  Jedynie
Robert Baird i Fred Ward nie będą robili nic ciekawego i tylko będą siedzieć
przy osobnych stolikach przyglądając się sobie.
   Jako,  że  podróż  morska posiada także swoje nieprzyjemne aspekty możesz
sprawdzić,  czy  nie  doświadczą ich Badacze.  Najłatwiej zrobić to testując
KONx3.   Przy  udanym rzucie badaczom nic nie będzie.  Jeżeli natomiast rzut
się  nie  uda  to  doświadczą  wszystkich  aspektów  choroby  morskiej.  Aby
odzwierciedlić  to  materialnie możesz im zmniejszyć na czas trwania choroby
po  jednym  punkcie  na  dzień siły, kondycji i zręczności.  Po upływie dnia
chorzy  Badacze  będą  mieli  okazję  wyzdrowieć  wykonując  rzut  na KONx4,
następnego  dnia  KONx5  itd.   Gdy  choroba  minie punkty powinny wrócić do
pierwotnego stanu w ciągu jednego dnia.

                               Dzień Pierwszy

   Do obiadu nic ciekawego na statku się nie wydarzy.  Dopiero około godziny
siedemnastej  wachmistrz  znajdzie  ciało  Freda  Warda.   Ślady wskazują na
samobójstwo  przez  podcięcie  żył i takiego zdania będzie doktor Brower.  W
rzeczywistości  jednak  na  Warda napadł Robert Baird.  Zaszedł go od tyłu i
uśpił  eterem, a następnie wciągnął go do łazienki i podciął mu jego brzytwą
żyły.   Jeżeli  któryś  z  Badaczy  miał  doczynienia  z  kryminalistyką lub
psychologią   po   udanym   rzucie   na   spostrzegawczość  dostrzeże  pewną
nieprawidłowość  w  historji z samobójstwem.  Z praktyki policyjnej wiadomo,
że  samobójcy  zazwyczaj  rozbierają  się,  a  nie  jak  to ma miejsce tutaj
wskakują  do  wody  w ubraniu.  Oficjalna wersja o samobójstwie nie zostanie
zmieniona do chwili podania jakichś istotnych dowodów.

                                Dzień Drugi

   Tego dnia pierwszy z Badaczy, który pójdzie na śniadanie powinien wykonać
test  spostrzegawczości.   Jeśli  mu  się  powiedzie  zauważy przy jednym ze
stołów  w  saloniku  wystającą  nogę.  Jest to noga Ry'a Davis'a, ale aby to
stwierdzić  Badacz  będzie  musiał  do  niego  dojść.  Wiąże się to jednak z
pewnym ryzykiem.  Gdy będzie już dosyć blisko ciała powinien wykonać rzut na
KON  przeciwko  16  (Tabela  Porównawcza).  Udany rzut oznacza tylko zawroty
głowy  i  zaburzenia wzrokowe.  Badacz ma turę na opuszczenie Salonu ineczej
znowu  będzie  musiał  wykonać  rzut.   Nieudany rzut oznacza natychmiastowe
omdlenie.   To  samo  przejdzie  każdy,  kto  bez  odpowiednich zabezpieczeń
wejdzie  do  salonu.   Tutaj  właśnie  w  czasie  omdlenia możesz wprowadzić
Badaczy  do Krainy Snów.  Jeśli nie chcesz tego robić powinieneś powiedzieć,
że  ich  sny były bardzo realistyczne.  Zostały one wywołane przez lizergid,
silny środek halucynogenny.  Jeśli w czasie jego działania ktoś obróci ciało
Ry'a  to zobaczy, że leży on w sałatce nafaszerowanej drobnymi kryształkami.
Nikt  z Badczy nie jest w stanie rozpoznać dokładnie jaki to środek, bo jest
on  dopiero  badany.   Do saloniku wejdzie także wiekszość pasażerów (oprócz
Roberta  Bairda i państwa Langford) oraz paru marynarzy.  Jeśli ich nikt nie
ostrzeże  wszyscy powinni zemdleć.  Dopiero kapitan zorientuje się o co może
chodzić  i  ostrożnie  zacznie  wynosić wszystkich na pokład.  Po kilkunastu
minutach  przebywania  na  świerzym  powietrzu wszyscy odzyskają świadomość.
Wszyscy,  a  najbardziej  Ry  Davis,  będą oszołomieni.  Okaże się także, że
kucharz  także  zemdlał.   Po dojściu do siebie wspomni, że chyba ktoś był w
kuchni  zanim  przyszedł  tam  Ry  i  prawdopodobnie to on dosypał czegoś do
sałatki, a także do cukru, co zauważył nieco za późno kucharz.
   Kapitan   zarządzi  zebranie  wszystkich  pasażerów  i  całej  załogi  na
pokładzie.   Każdy  będzie  musiał  przynieść swoje bagaże.  Podczas zbiórki
kapitan  wraz z bosmanem i kilkoma marynarzami przetrząsną wszystkie kajuty.
Nie  znajdą  tam  jednak  nic  podejrzanego,  więc  każą  pokazać  wszystkim
zawartość  pakunków.   Jeśli  bosman  zobaczy  u któregoś z Badaczy broń lub
alkohol  reszta  będzie  świadkiem  niezłej  kłótni.   Niestety i ten sposób
wykrycia  sprawcy  zawiedzie.  Jeżeli podczas rewizji badaczom powiedzie się
test  spostrzegawczości  zauważą,  że  wśród  bagaży doktora i majora nie ma
walizeczki   którą   tak  zawzięcie  ostatnio  przeglądali.   Pytani  o  nią
stwierdzą,  że  żadnej  takiej  walizki  nie  mieli.   Gdyby  jednak Badacze
zastosowali  bardziej  przekonywujące  próby  wyciągnięcia z nich informacji
mogą  dowiedziać  się, że walizka została im skradziona i że zawierała kilka
rodzajów chemikaljów.
   Sprawcą  całego  zamieszania jest bosman, który postanowił zemścić się na
kapitanie  i  załodze.   Ukradł  walizkę  i rano podsypał zawartość jednej z
losowo  wybranych  fiolek  do  jedzenia.  Nie wiedział jednak, że środek ten
działa  przez  powietrze.   Walizkę trzyma w pokoju przyczepioną do spodniej
strony materaca koi.

                                Dzień Trzeci

   Tego  dnia  bosman  uderzy ponownie.  Tym razem przed obiadem umieści pod
jednym ze stołów w saloniku słoik z lizergidem.  Jedynie ciągła obserwacja z
ukrycia  pozwoli  Badaczom  na zauważenie tego.  Przy stoliku tym siądzie de
Luna  i  Brown.   Po kilku minutach Suzan przewróci się na krześle i zacznie
wrzeszczeć.   Na  jej  nogach  widnieć  będzie  dużo  śladów po oparzeniach.
Pomagający  jej  Baird  po chwili zemdleje charcząc.  Inni, któży podejdą do
stołu zauważą opary wydobywające się spod obrusa.  Jakiekolwiek zetknięcie z
nim  grozi  groźnymi  poparzeniami  lub  nawet  śmierćią.  Kapitan odciągnie
obydwie pierwsze ofiary na pokład (jeśli nie zrobią tego Badacze) i każe się
wszystkim  ewakuować.   Jeśli  ktoś  nie posłucha najprawdopodobniej zginie.
Umrze  natomiast  na pewno Brion Brown, który nawdychał się oparów iperytu i
doznał wewnętrznych oparzeń (w większości płuc).
   Tym  razem poszlaką do wykrycia sprawcy może być fakt, że na obiedzie nie
zjawił  się  bosman  (nie  licząc państwa Langford), mimo, że nie miał w tym
czasie wachty.  Wytłumaczy to jednak tym, że chciał zjeść później.

                               Dzień Czwarty

   Tego dnia na śniadaniu pojawi się pan Langford.  Zabierze trochę jedzenia
i  picia  i  pójdzie do swojej kajuty.  Po chwili wróci blady i siądzie przy
stoliku  w  końcie.  Jeśli ktoś do niego podejdzie i zapyta co się stało ten
rzuci  się  na  niego i zacznie krzyczeć "To ty ją zabiłeś!".  Jedyną rzeczą
jaką można zrobić w jego przypadku jest ogłuszenie (lub zabicie).  W kajucie
Langfordów  tek  kto  tam  pójdzie  zobaczy na podłodze ciało pani Langford.
Dokładniejsze  oględziny  pozwolą  stwierdzić, że ktoś jej coś wstrzyknął do
żyły.   Po  udanym  teście  medycyny lub w ostateczności historii naturalnej
można stwierdzić, że była to kurrara, indiański środek do nasączania strzał.
Po  godzinie od tego wypadku (lub wcześniej, jeżeli to Badacze wpadną na ten
pomysł)  kapitan  znajdzie  ciała  majora Larry'ego Price'a i doktora Mark'a
Brower'a.  Obydwaj popełnili samobójstwo przez powieszenie.
   Kolejnym  wydarzeniem  tego  dnia będzie ucieczka na jednej z dwóch łodzi
ratunkowych  obydwóch  szulerów.   Kapitan będzie starał się nakłonić ich do
powrotu, jednak nie uda mu się im tego w żaden sposób wyperswadować.

                                Dzień Piąty

   Niedługo  po  północy do kajuty jednego z Badaczy zacznie sączyć się dym.
Na  szczęście nie będzie to nic groźnego.  Bosman nie wiedział po prostu, że
to  co  podpala  to  zwyczajna  świeca  dymna.   Jeśli  badacz błyskawicznie
wyskoczy  z  kajuty zauważy postać uciekającą korytarzem.  Pościg zaprowadzi
Badacza do części kajut załogi.  Jeśli przyjdzie mu do głowy pukać do każdej
spotka  się  z  agresywnymi  reakcjami (nie licząc kajut z których marynarze
prowadzą  wachtę).  Jedynie bosman udając zaspanego i ubrany w koszulę nocną
(udany  test  spostrzegawczości  lub  deklaracja  dobrego  przyglądania  się
bosmanowi  pozwoli  na  zauważenie,  że założył on koszulę na lewą stronę) i
będzie się zachowywał całkiem spokojnie.
   W  nocy  dojdzie  do  drugiej ucieczki.  Tym razem ucieknie Robert Baird.
Nikt  tego  nie  zauważy, gdyż ogłuszy on jednego z marynarzy, który stał na
wachcie, podczas gdy inni będą zajmowali się właśnie czymś innym.
   Jeżeli do tej pory Badacze nie udowodnili winy bosmanowi to raczej takiej
okazji nie otrzymają.  Tego dnia dojdzie do kolejnej kłótni między kapitanem
a  bosmanem  podczas  której  bosman  wyląduje  za burtą z dziurą w brzuchu.
Kapitan  powie,  że nic takiego się nie stało, na co zgodzi się cała załoga.
Jeśli  Badacze  będą  mieli jakieś wątpliwości mogą także wylądować w morzu.
Do końca podróży już nic ciekawego się nie wydarzy (nie licząc sztormu).
   Jeżeli  jednak  Badacze wpadną na to, że Bosman jest przyczyną wszystkich
kłopotów  i  powiedzą  o  tym  kapitanowi to będą świadkiem przeciągania pod
kilem, na co zapewne nikt nie wyrazi sprzeciwu.
   Po  dopłynięciu  do  portu  wszyscy zostana zatrzymani w celu wyjaśnienia
sprawy tajemniczego zniknięcia połowy pasażerów i bosmana.  Tylko od Badaczy
zależy, jaki będzie wyrok sądu.

                               Nagrody i Kary

   Jak  do  tej  pory  nie  wspomniałem  nic  o  utracie poczytalności w tej
przygodzie.   Zdawaćby  się  mogło,  że  w  przygodzie w której nie ma Mitów
Cthulhu  nie powinno się tego robić, jednakże Badacze byli w niej od wpływem
ciągłego  strachu  o  własny byt.  Pierwszego dnia, po zabójstwie detektywa,
objawi  się  to przez -0/1PP.  Kolejnego dnia po wypadkach z lizergidem kara
ta  skacze  do  -1/1k4PP  i  będzie  też  tyle  wynosiła  po śmierci Browna.
Ucieczki  odejmują po jednym punkcie przy nieudanym rzucie.  1/1k4PP odejmie
także  swiadomość  o  zabójstwie  pani  Langford.   Także  -1/1k4PP kosztuje
wiadomość  o  samobójstwach  majora  i doktora.  Widok zabijanego bosmana to
tylko  -0/1PP,  ale  widok  jego  ciała  po  przeciągnięciu pod kilem to już
0/1k3PP.   Jedyną  nagrodę  można  otrzymać w tej przygodzie za udowodnienie
winy   bosmana  (+1k4PP).   W  innym  wypadku  Badacze  nie  są  pewni,  czy
przypadkiem tych zabójstw nie dokonał Robert Baird.

                                                            Vini