"Aktorstwo" Steve Crow "Ja grałem!" - Mistrz Tespian, SNL Będąc w szkole średniej interesowałem się teatrem. Jednak nigdy nie miałem chęci pojawiać się na scenie w roli głównej. Zawsze wystarczająco satysfakcjonowała mnie rola scenografa, operatora świateł, statysty. Pewnie dlatego teraz jestem Narratorem i preferuję bycie Narratorem od bycia graczem. Myśle o grach RPG jak o sztuce teatralnej. Jako Narrator jestem scenografem, operatorem świateł, statystą. Jestem tym, który mówi graczom, "gwiazdom", co widzą i co mogą zrobić. Więc, jeżeli Narrator jest reżyserem to czym w takim razie są gracze? Cóż... podstawową rolą gracza jest... nie nie gwiazdorstwo - wybór obsady. Gdy gracz wkracza w Kronikę, musi dokładnie określić w jakiej roli będzie w niej występował, a następnie wybrać postać do tej roli. Jeżeli grasz w Vampire i Narrator powiedział ci, że nadchodząca przygoda będzie opowieścią o intrydze w korytarzach władzy, wtedy nie zamierzasz grać Brujah ani Gangrel, tak jak nie obsadziłbyś aktora filmów akcji gdybyś kręcił film w oparciu o powyższe założenie. Najlepiej żeby gracz, jako określający obsadę, wziął pod uwagę także innych aktorów i aktorki. Jak dobrze twoja gwiazda będzie współdziałać z innymi? W większości gier RPG, szczególnie typu "zwiedzanie podziemi", może to być tak proste jak: "W drużynie są już dwaj złodzieje, w takim razie wezmę inną profesję". Jednak wzajemna interakcja idzie o wiele dalej niż powyższy przykład. Jeżeli zamierzasz grać postać będącą kobieciarzem, to czy będą w drużynie postacie żeńskie? Jeśli chcesz stworzyć postać Ravnos'a oszusta, to czy są w grupie inne postaci tego typu? Jako szef obsady zwracasz uwagę na dwie rzeczy. Pierwsza: czy są przyczyny do współdziałania z innymi graczami? Przygnębiający, niechętny kobietom samotnik może być ciekawy do odgrywania, ale rzadko jest dobrym graczem w drużynie, który przyciągnie uwagę współgwiazd swą grą. Pamiętaj - obsadzasz tylko jedną z wielu gwiazd w swym filmie. Nie masz zbyt dużej kontroli nad tym kogo inni szefowie obsady zaangażują. Inna rzecz, na którą musisz uważać to: czy twoja postać będzie wyjątkowa - nie tylko w kategoriach profesji, czy klanu, lecz także osobowości? Jeżeli dwie inne postaci są zabójcami z klanu Assamitów, prawdopodobnie nie powinieneś brać trzeciego, chyba że obmyśliłeś dla niego unikalną rolę. A nawet wtedy też nie. Inni gracze będą was tylko denerwować. Więc, czy teraz już myślisz, że zostajesz gwiazdą? Nie. Następną częścią będzie wzięcie na siebie roli widowni. Pamiętaj, że kiedy odgrywasz postać, będziesz też obserwował innych grających. Co chcesz u nich zobaczyć? Czy naprawdę nienawidzisz fanatycznych Brujah czy denerwujących Malkavian? Jeżeli tak, to teraz jest czas, aby im o tym powiedzieć. W przypadku, gdy współgrający przyjmuje rolę, której nie możesz znieść, której naprawdę nie cierpisz, będzie między wami mnóstwo konfliktów. Konflikt jest konieczny, to pewne, ale nie chcesz aby każde spotkanie twojej gwiazdy z innymi przerodziło się w kłótnię. W teatrze zagłuszalibyście się nawzajem. W RPG takie konflikty mogą się przerodzić w krwawą łaźnię, gdy zdecydujesz, że jedynym sposobem zlikwidowania denerwowania jest usunięcie przez twoją gwiazdę innej gwiazdy. Porozmawiaj ze swoimi przyjaciółmi graczami. Wyjaśnij co cię denerwuje i czego niechciałbyś widzieć. Pamiętaj, że ostatnie słowo nie należy do ciebie. Jednak, byłbyś zaskoczony, jak często kilka minut dyskusji na początku Kroniki może zaoszczędzić mnóstwo niechcianej wrogości później. Niewielkie dostrojenie się pozwoli ci uniknąć nie tylko późniejszych napięć, ale też zredukuje popadanie w stereotypy. Twoje następne zadanie: makijaż i kostiumy. Twój Narrator ma do stworzenia dla ciebie i do opisania cały świat. Tuziny statystów do wykreowania. Scenografię do zaprojektowania, światła do umiejscowienia. Ty jesteś tym, który ma ubrać i oświetlić swą postać dla jak najlepszego efektu. Jak owa postać się ubiera? Jak wygląda? Jak się porusza? Jakie ma nawyki? Jaki gust? Jakie pochodzenie? Teraz czas na poznanie Metody Odgrywania. Całą ideą jest "wejść w skórę" postaci. Wymyśl dzieciństwo, karierę, życiorys twojej przyszłej gwiazdy. Nawet jeżeli na scenie nie wspomnisz ani słowem o swej historii, tło postaci zawsze tam będzie, wpływając na każdą podejmowaną przez ciebie czynność. Jeżeli, od czasu do czasu, będziesz grał w oparciu o to tło, zobaczysz, jak w twej postaci rozwijają się specyficzne osobliwości. Jeżeli twoja postać nienawidzi zbirów i obraca się ku słabszym, być może jest to spowodowane tym, że jakiś zbir zbił go w podstawówce. Jeżeli ów zbir w podstawówce był sportowcem, być może teraz postać generalnie nie lubi ani sportu, ani przebywania wśród sportowców. Teraz, gdy jest wampirem, upaja się używaniem siły fizycznej, której jej zabrakło wiele lat temu. A może zdążyła się zemścić na dręczycielu, robiąc mu paskudny kawał, a teraz ma skłonności do intrygi i podstępności. Wszystko to z pojedynczej części informacji o tle postaci. Następnym razem, kiedy twoja postać stłucze zbira, nie będziesz się musiał uciekać do jakichś zawiłych wyjaśnień. Istnieje przecież tło, które powinno stale wpływać na poczynania. To jest właśnie różnica między dobrze ukształtowaną postacią, a jakimś dwuwymiarowym konturem. W końcu - czas wyjść na scenę. Scenografia ustawiona, światła na miejscu, statyści przygotowani, a orkiestra nastrojona i gotowa do gry. Twoja widownia - twoi współgracze - patrzą. Powodzenia, i życzę twojej sztuce długiego i pełnego sukcesów wystawiania. tłum. Waldemar `Valdo` Bata