Ułatwianie życia Pestilence Chciałem opisać pewien sposób ułatwienia sobie życia podczas rozgrywki. Pewnie i tak wielu z was już dawno na to wpadło, ale tak czy inaczej chciałem to poruszyć. Otóż, ilu z was używa Amigi jako supportu do rozgrywki RPG? Muszę powiedzieć, że to szalenie ułatwia prowadzenie. Sam jestem graczem w WFRP od prawie dwu lat (ale bardziej okazjonalnym) a mistrzem od prawie roku. Ostatnio rozgrywaliśmy sesję u kumpla który ma A500. Graliśmy w scenariusz z Necronomicona, więc Amiga tak czy inaczej była niezbędna (nie miałem drukarki, a przecież nie będę przepisywał na kartkę). Wpadłem przy tym na pomysł, aby zrobić sobie tabelkę z charakterystykami graczy. Postanowiłem dołączyć także trochę innych informacji. Obecnie tabelka wygląda tak: | Bień --------+--------------- | Attar | CZ-W | Ochron. --------+--------------- Sz | 4 WW | 45 US | 33 S | 4+1 Wt | 5+1 Żyw | 7 I | 35 A | 2 Zr | 28 Cp | 26 Int | 28 Op | 32 SW | 31 Ogd | 25 --------+-------------- Kasa | 254 PP | 1 Wiara | D.Wiara --------+-------------- Czyt/Pis B.Silny B.Wytrz Wspin. MocnaGł. Śpiew Stolarst. Jeźdz. Oburęcz. B PD | -------------- 20 Resztę graczy wywaliłem. Wszystko ciągnie się dalej w prawą stronę. Poza tym CED jest bardzo wygodny. Ewidentne zalety takiego działania: 1. Koniec z kantowaniem. Gracze udają się do sklepu. Kupują to, to i to. Nie liczą sobie kasy sami, tylko robię to ja. Wpisuję sobie do rubryki i dopiero teraz im dyktuję wynik obliczeń. 2. Nie ma szchrajstwa z punktami przeznaczenia. 3. Nie ma idiotycznych dialogów podczas walki w stylu: '- Napada na was słoń. - Atakuję! - Rzuć sobie na WW, ile tam tego masz? Nie żartuj, aż tyle? - Nooo... - Niech ci będzie.' albo: '- Znaleźliście pergamin. Który umie czytać?' W takiej sytuacji spoglądam sobie tylko na monitor, wyrzucam analfabetów z pokoju i piśmiennym oznajmiam treść pergaminu. 4. Najważniejsze: nie walają się dookoła mnie różne papierki, informacje, zapisy i inne szalenie ważne materiały. Wszystko jest na ekranie. Oprócz komputera jest tylko podręcznik WFRP, ewentualnie scenariusz i mój ScreenMaster. (O nim później). Takie CAS (Computer Added Session :) nie jest może niczym nowym ale zdecydowanie jest lepsze od czegoś zwykłego. W końcu mamy koniec XX wieku. Jeśli to Cię nie przekonało, to pewnie dzięki temu co zaraz opiszę zabierzesz drogi Mistrzu na następną rozgrywkę Amigę. Na moją prośbę powstał program (a właściwie dwie jego wersje) służący do generowania liczb losowych napisany specjalnie dla graczy RPG. W chwili gdy piszę ten tekst Necronomicon #7 poszedł do składania, więc pewnie ten tekst oraz oba programy znajdują się w NCR#8. Jeśli tak nie jest to nie jest to moja wina. Na temat programów możecie poczytać w innym artykule. Powiem wam tylko, że eksperyment się powiódł. Doszło do tego, że po kilku godzinach trudności sprawiało mi samo sięgnięcie do myszki nie mówiąc o szukaniu kości. Poza tym kości spadają ze stołu, gubią się (nadwyraz często), źle na nich widać cyfry, mają idiotyczne kształty (he,he :) i są niewygodne. To tyle na temat komputera, teraz kolejna rzecz, która ułatwia życie. Jest to ScreenMaster (tak my go nazywamy). Zrobiony jest z możliwego do kupienia czegoś co posiada trzy strony A4 i okładką przypomina segregator. Jest to po prostu zwykły składany pojemnik na papiery. Na środkowej stronie mam mapę Starego Swiata, a po bokach umieszczone bardzo gęsto (poprzyklejane około 1cm do 'obudowy') skserowane z podręcznika tabelki z cenami i innymi bzdurami. Jest to sto razy lepsze od załącznika w postaci kartki ze spisanymi numerami stron w podręczniku - gdzie szukać czegokolwiek. Coś takiego stawiam przed sobą. Ma to kolejną zaletę: Gracze nie zaglądają mi w scenariusz. Oczywiście jeśli mamy przed sobą Amigę to nie ma za bardzo gdzie ustawić ScreenMastera i nie ma on za bardzo czego zasłaniać ale to nie jest powód do zmartwień. To by było wszystko co mam do zaproponowania. Myślę, że każdy czytelnik byłby otwarty na wszelkie nowe propozycje supportowania rozgrywki RPG. Pestilence...