Abrakadabra część II czyli Jak zamieniam szmatę w kwiatek W pierwszej częsci moich dywagacji na temat magii uchyliłem Ci, czytelniku miły, rąbka tajemnicy. Jeśliś uważnie przeczytał pierwszą część tego artykułu, masz już jako takie pojęcie, o istocie zjawiska zwanego magią. Jednak pewnie nie satysfakcjonuje Cię ta wiedza, skoro czytasz ten tekst. Może chciałbyś dowiedzieć się nieco więcej? Więc usiądź wygodnie, nastaw na swoim starym gramofonie jakąś spokojną i tajemniczą płytę i czytaj. A dowiesz się, jak ja pojmuję magię i jak może przejawiać się ona w naszym codziennym życiu. Lecz tym razem muszę Cię ostrzec - wiedza ta jest już nieco "niebezpieczna". Jeśli przeczytasz wszystko dokładnie i pojmiesz mniejwięcej tok mojego rozumowania, może nastąpić w Tobie pewna transformacja w kierunku demoniczności, która choć nieznaczna, może mieć wpływ na zachowanie Twoje w sytuacjach stresowych, bądź zgoła odwrotnie - gdy będziesz we wspaniałym nastroju. Nie dziw się wówczas, jeśli ludzie będą się Ciebie bać zupełnie bez powodu, jeśli nie będą chcieli, byś na nich patrzył. To będzie niezależne od Ciebie... Moje doświadczenie z magią zaprawdę jest minimalne. Często jednak zdarzają się sytuacje, gdy siedzę z moją dziewczyną i nagle ona wstaje, odchodzi ode mnie na drugą stronę pokoju spoglądając niepewnie mi w oczy i mówiąc: "Nie patrz na mnie, bo jakoś dziwnie się czuję". To budzi się we mnie ta istota, która będąc jeszcze słabą i łatwą do opanowania, potrafi wywrzeć duży wpływ na otoczenie. Jeżeli w pobliżu mnie znajdzie się wtedy ktoś, kto nie umie się obronić przed nią, może poczuć nagły strach, którego źródło będzie się zdawać być we mnie. Gdybym potrafił całkowicie rozbudzić tę istotę, pozwolić by sił nabrała, a ja nauczyłbym się panować nad nią, poznałbym wtedy magię opartą o sferę eteralną. Takich ludzi jest niewielu, a są to prawdziwi czarownicy. Potrafią oni władać dziwnymi siłami nadprzyrodzonymi i mają kontakt ze światem zmarłych. Dzieki temu wiedzą o wiele więcej, niż inni ludzie, a co najważniejsze - ich wiedza nie jest ujęta w ramy czaso - przestrzenne: wiedzą co było, co jest i co będzie, nie zależnie od miejsca na świecie, w którym wydarzenie nastąpi. Dużo więcej jest ludzi, którzy mając do tych sił dostęp, nie potrafią nimi dobrze władać. Wokół niech dzieją się dziwne rzeczy: lewitują przedmioty, wygina się stal, zapalają się łatwopalne materiały, pękają szkła. Czasami zdarza się też, że człowiek w ogóle nie potrafi zapanować nad tymi mocami. Jest to najbardziej niebezpieczne, gdyż może wywoływać dziwne zachowania - do tego stopnia, że człowiek zostanie uznany za opętanego. Objawiać się to może na różne sposoby: jedni dostają ataków dziwnej padaczki, w czasie których ciało wykrzywia się nienaturalnie, jednak organizm nie zostaje przez to uszkodzony. Wynika to z nieznanych sił, jakie są zgromadzone w takim człowieku. Potrafią one zmusić mięśnie do nadzwyczajnej rozciągliwości lub skurczliwości, a stawy do niezwykłej gibkości. Możłiwe jest też niekontrolowane mówienie o rzeczach, o których normalnie nie ma się pojęcia, czy nawet mówienie obcymi, nieznanymi językami. Wynika to z nieświadomych kontaktów ze światem pozaziemskim - eteralnym, w którym zawarte są niezliczone ilości informacji na temat całej ziemi. Najczęściej jednak zdarza się, że człowiek niepotrafiący zapanować nad mocą, szaleje i kończy jako chory psychicznie. Tak pokrótce można przestawić część magi, związaną ze światem duchowym. Jest to prawdziwa pierwotna jej forma i jednocześnie najniebezpieczniejsza dla czarownika. Efekty jej działania są niewiarygodne i trudne do opisania znanymi ludziom prawami. Magia ta nie opiera sie bowiem na żadnych sztuczkach, iluzji czy sugestii. Na tych bowiem opiera się drugi jej rodzaj, który można nazwać magią psychologiczną. Jest ona zdecydowanie łatwiejsza do poznania i opanowania, nie wymaga żadnych nadprzyrodzonych darów, a jedynie rozwiniętych możliwości pojmowania, analizy i syntezy sytuacji i ludzkich zachowań. Wypada w tym miejscu zaznaczyć, że celami działań związanych z magią psychologiczną, mogą być jedynie istoty rozumne (najczęściej ludzie). Od czystej psychologii różni ją to, że opiera się zawsze na pewnych mitach i wierzeniach. Jest to ważne by uzyskać jednolity charakter działań magicznych, poprzez wykonywanie ich dla jednej idei, ku czci jednej istoty. Poprzez magię psychologiczną można wywołać efekty podobne do tych osiąganych w magii eteralnej, choć o mniejszej intensywności. Całe działanie magiczne w tym wypadku opiera się na pewnym schemacie. Najpierw u istoty będącej celem działanie należy stworzyć pewien kanał mentalny, służący później do komunikacji bezpośrednio z umysłem, bez żadnych barier psychologicznych i realistycznychš. Można to łatwo osiągnąć poprzez ogłupienie - na przykład przedstawienie istocie prawdopodobnych faktów czy wydarzeń, jednak trudnych przez nią do przyjęcia. Byś, czytelniku lepiej mnie zrozumiał, opiszę Ci pewną sytuację: Sprawa dotyczyła dziewczyny, na którą chciał wpłynąć mój przyjaciel - także znający podstawy magii i, co więcej - działający ku podobnej idei, co ja. Dziewczyna ta zachowywała się, delikatnie mówiąc, nieładnie. Prowadzała się z kilkoma chłopakami na raz, nie przywiązywała uwagi do żadnych uczuć - ani do miłości, ani do nienawiści. Mój przyjaciel miał nieszczęście spędzić z nią dwa tygodnie, jako "jej chłopak". Oczywiście jak tylko zobaczył ją przyciskającą się do innego, to popierwsze innemu wpieprzył, a z nią skończył. Jednak cała sprawa nie mogła zostać tak po prostu zapomniana - pewnego dnia udaliśmy się do Emili (to imię bohaterki). Dwie godziny z nią rozmawialiśmy, wprowadzając ją w niepokój. Ja mówiłem tak, jakbym to ja z nią chodził, a Bartek (ów przyjaciel), jakby był tym, o którym jej czasami opowiadał. Były też momenty, w których zachowywaliśmy się normalnie (tzn. ja to byłem ja, a Bartek - to Bartek), lecz w końcu i tak zamienialiśmy się rolami. Emila tym bardziej była zszokowana, że mówiłem ze wszystkimi szczegółami o naszych (tzn. Bartka i jej) tzw.: "kontaktach intymnych". Budziło to w niej wstyd, gniew, ale także niepewność. Punkt kulminacyjny nastąpił dnia następnego, gdy zadzwoniłem do niej jako Bartosz. Po krótkiej rozmowie rzuciła słuchawką. Po chwili zadzwoniła już do prawdziwego Bartka, ale on natychmiast zorientował się w sytuacji i na pytanie, czy jest w domu, podał się za mnie. Potem dał jej jeszcze pewien numer telefonu, który miał być numerem Bartka, a tymczasem był numerem... moim. Kiedy roztrzęsiona Emila zadzwoniła, przedstawiłem się już normalnie i powiedziałem, że nie ma u mnie Bartka, że jest u siebie w domu. Nie widziałem, jak na to zareagował - słyszalem tylko długą chwilę ciszy, a później ja powiedziałem bardzo powoli, tak, by dokładnie zapamiętała każde słowo: "J a k b a r d z o s i ę b o j ę" i odłożyłem spokojnie słuchawkę. Oczywiście przykład powyższy jest bardzo naiwny, wręcz infantylny, jednak najprościej przedstawia, w jaki sposób można doprowadzić istotę do niepokoju, czy strachu. Oczywiście coś takiego, jak przedstawiłem wyżej, podziała jedynie na istotę młodą i niedojrzałą do końca psychicznie. U istot dojrzałych bowiem, bariery psychologiczne są niewspółmiernie bardziej rozwinięte, a utworzenie kanału mentalnego wymaga w takich wypadkach bardzo przemyślanych zachowań, słów, wielu prób i długiego czasu. Istnieje sposób na ułatwienie sobie tego zadania - wystarczy poznać imię istoty będącej celem działania i jej przyzwyczajenia. Sam się zastanów, drogi czytelniku, jak byś się poczuł, gdy nagle na ulicy zupełnie nie znany Ci człowiek, woła Cię po imieniu i nazwisku, by powiedzieć Ci, że także lubi tę panią z kiosku, u której kupiłeś nowy numer Magazynu Amiga. Pewnie próbowałbyś zastanowić się, skąd on wie tyle o Tobie, a tymczasem niepostrzeżenie człek ów zasiałby w Twoim umyśle pewne ziarno, którego istota tylko mu by była znana. Niebagatelną rolę odgrywa tu także ubiór i wygląd, sposób mówienia, czy intonacja głosu czarownika. Wszystko powinno w jakiś sposób intrygować i jednocześnie budzić szacunek. Strój może także spełniać rolę stroju religijnego. Jest to charakterystyczne dla trzeciego rodzaju magii opartej przedewszystkim na ziołach, miksturach, czasami wręcz na zwykłej chemii, a nazywanej na przykład magią szamańską. Oczywiście trudno użyć słowa "szaman" w stosunku do człowieka cywilizowanego i podchodzącego do wszystkich zjawisk z naukowego, w tym wypadku - chemicznego punktu widzenia. Łatwiej kogoś takiego nazwać alchemikiem. Swego czasu alchemia cieszyła się dużą popularnością. W czasach średniowiecza, gdy ludziom nie było jeszcze znane wiele związków chemicznych, niektóre reakcje powstałe w wyniku połączenia odpowiednich substratów zaskakiwały i potrafiły przestraszyć. Alchemik czynił wybuchy, tworzył gęste dymy, a przy tym wykonywał tajemnicze gesty - robiło to due wrażenie. Dzisiaj wiedza na temat pierwiastków i związków chemicznych jest większa, przez co alchemia wyszła z mody. Na jej miejscu znalazło się zielarstwo i szamaństwo. Nie oznacza to, że w zamieszłych czasach tego nie było - absolutnie! Kimże bowiem byłyby wiedźmy, na które urządzano polowania, jak nie swoistymi szamankami, zbierającymi zioła i różne inne substytuty do przygotowywania mikstur, napoi i maści. Magia szamańska jest dzisiaj popularna wśród kultur o niskim stopniu rozwoju cywilizacyjnego - przeważnie mieszczących się na terenach kontynentów na południe od równika. W Europie i Ameryce Pn. można się natknąć także na jej ślady, będące wynikiem, nazwijmy to, "przeszczepów etnicznych", jednak nie odgrywa żadnego znaczenia. Szamani są ludźmi o dużej wiedzy botanicznej i medycznej, lecz w większości nie rozumiejącymi jej. Oznacza to, że ich działania są najczęściej oparte na schematach, a umiejętność oceniania sytuacji ogranicza się jedynie do analizy i selekcji. Podobnie jak przy poprzednich rodzajach magii - tutaj także dużą rolę odgrywa strój. Jego zadaniem jest wywieranie odpowiedniego wrażenia, jak też ochrona przed nieczystymi siłami założonymi przez religię, w imię której szaman działa. Wrażenie może także zostać wywołane, przez podanie istocie specjalnie przygotowanego napoju, często mającego właściwości halucynogenne i psychotropowe. Istnieje nawet roślina, rosnąca w dorzeczu amazonki, z której przygotowany wywar wywołuje po wypiciu prorocze wizje. I tak członkowie plemienia, którzy całe życie spędzili w południowoamerykańskiej dżungli, po spożyciu zmielonych liści tej rośliny, opisywali ze szczególami defilady wojskowe we francji, mówili o katastrofach lotniczych, choć nie mieli pojęcia, jak wygląda samolot. Na koniec powiem Ci czytelniku o jednej ważnej rzeczy - rzadko działanie magiczne można jednoznacznie sklasyfikować. Najczęściej wszystkie rodzaje magii zostają przemieszane. Daje to możliwość wywołania większego, mocniejszego, bądź trwalszego efektu. Najczęściej łączy się działania magiczne psychologiczne z jakimkolwiek rodzajem dodatkowym, choć także magię szamańską z magią duchową - jest to najczęściej spotykane w kulturach średnio rozwiniętych, na przykład na terenach Azji Południowej i na wyspach Oceanu Spokojnego i Indyjskiego oraz w Ameryce Łacińskiej. To wszystko w tej części. Zdaję sobie sprawę, że w wielu momentach, możesz się ze mną nie zgadzać, lub niektóre sprawy wcią pozostają dla Ciebie niejasne. Cóż... Trudno pisać o skomplikowanej magii prostymi ludzkimi słowami. Chociażby wziąć za przykład stare księgi o niej traktujące - na prawdę mało można z nich zrozumieć, a jedynie przyprawić się o zawrót głowy. Zdaję sobie też sprawę, że możesz tego artykułu nie tarktować poważnie - to dobrze, najważniejsze jest zdrowe podejście do tematu i umiejętność rozróżnienia lania wody ku rozrywce i zainteresowaniu czytelnika od prawdziwej wiedzy. Niemniej nie zniechęcę się i już teraz Ci obiecuję, czytelniku drogi, że na pewno nie zamknąłem jeszcze tematu. W następnej części, jeśli uda mi się dotrzeć do źródeł, opiszę wam wiele gatunków roślin i zielsk różnego rodzaju używanych na różne cele przez plemiennych szamanów (choć nie tylko;). Jeśli nie, to wymyślę coś innego. Niech moc będzie z Tobą! sloodge/thefect P.S. Pytasz, gdzie tytułowa szmata i kwiatek? Już Ci wyjaśniam - szmatą jest Emila, a kwiatkiem będzie po mojej magicznej kuracji odwykowej ;)... š bariera realistyczna - pojmowanie świata i zjawisk w sposób realistyczny, jego opis za pomocą naukowych twierdzeń, odrzucenie sfery nadprzyrodzonej.