"Kroniki" DRAGONLANCE Kroniki są pierwszą trylogią z serii DragonLance, jej autorami jest dwoje ludzi Margaret Weis oraz współautor systemu, na którym oparta jest seria Tracy Hickman. Na tę trylogię składają się: - "Smoki jesiennego zmierzchu" - "Smoki zimowej nocy" - "Smoki wiosennego poranka". Świat w tej serii jest bardzo przejrzysty i dobrze skonstruowany, jeżeli ktoś zna system DragonLance to wie dokładnie w jakim świecie rozgrywa się cała historia. W świecie tym, jak w żadnym innym bardzo dużą rolę odgrywają smoki, które nie są tylko złymi, niemymi i długowiecznymi magami, ale są pełno prawnymi bohaterami tego świata. Jest rzecz, która mnie osobiście bardzo się podoba, a minowicie podział magii na dobrą, neutralną i złą. Czarodzieje odzwierciedlają przynależność do konkretnego rodzaju magii kolorem szat - Białe Szaty, Czerwone Szaty i Czarne Szaty. Każdemu z tych zakonów magii odpowiada jeden z księżyców o podobnym kolorze. Oczywiście każdy mag może zmienić swoje zainteresowania i przejść do innego zakonu, jak to miało miejsce z jedny z bohaterów Kronik Raistlinem, który od Białych Szat poprzez Czerwone doszedł do Czarnych. Taki schemat jest jednak bardziej prawdopodobny niż odwrotna, ale kto wie... No przejdzmy jednak do ogólnego omówienia treści. Na świat nadciąga fala ciemności w postaci wielkiej armii Królowej Ciemności - Takhisis. Przypadek sprawia, iż bohaterowie muszą podiąć próbę zdobycia broni przeciwko smokom Takhisis - Smoczych Lanc, oczywiście po drodze przydarza im się wiele przygód, i to zarówno niebezpiecznych, jak i czasami zabawnych, których najczęściej przyczyną jest kender. Kendrzy to rasa niska - coś jak krasnoludy - lecz nieczująca lęku, ale za to bardzo, bardzo... wścipska i często przywłaszczająca sobie rzeczy nie należące do nich, lecz jak to powiedział jeden z bohaterów przyłapany na posiadaniu rzeczy kogoś innego (oczywiście kender) - Tasslehoff "znowu zgubiłeś, a ja znalazłem i przechowałem dla ciebie, ale z ciebie niezdara". W świecie tym żyją inne rasy także: ludzie, krasnoludy, elfy, gnomy, gobliny i inne stwory mrocznych sił. Aby dowiedzieć się jak powiodły się losy grupki bohaterów (dosyć znacznej w porównaniu z innymi powieściami, ale to coś w sobie ma - dobrego) trzeba przeczytać te trzy książki, a jeżeli nie znajdziesz żadnego powodu aby je przeczytać to podsunę Ci jeden - wesołe przygody kendra - mojego ulubionego bohatera. DRAG